Na Porodówce w dniu narodzin Stasia, jesień była późna i dżdżysta. Potokami łez, dawała mu jasno do zrozumienia, w co też on miał wdepnąć. Skoro jednak Stasio musiał, to Stasio nie miał wyboru i Stasio się rodzi. Od razu też Stasiowi jest potwornie zimno, bo Świat nie takie egzemplarze już tu oglądał i ten Świat, przyjął Stasia chłodno - w dodatku "na golasa"! Stasiowi się to nie podoba i metodą "na raka", Stasio natychmiast też, próbuje wycofać się skąd przybył. Ale Świat komfort Stasia miał "gdzieś"!! Od razu też przylał Stasiowi za to, że ten chciał "cichcem dać stąd drapaka", omijając wszystkie, ustanowione posterunki kontrolne. Stasio wrzaskiem więc powiadomił Świat, że oto Świat wywołał kataklizm i kataklizm ten, właśnie nadchodzi - było bowiem, Stasiowi nie przeszkadzać!! Gdy Świat wtedy ponownie okazał Stasiowi, że ma to "gdzieś", zdziwienie Stasia nie miało granic. Pod wpływem tego - dziewiczego wówczas dla Stasia - doznania, Stasio solennie więc postanowił sobie, szybko rosnąć i owo tajemnicze miejsce, za wszelką cenę odnaleźć. A nie było to łatwe, bo przyszłość Stasia udowodniła, że chociaż wszyscy, wszystko i wszystkich zwykle tam odsyłali (lub nawet już tam mieli!), to lokalizację tego miejsca przed Stasiem, nadal skrywała gęsta mgła. (Dygresja! Dopiero po latach mozolnych dociekań, przy okazji - zwieńczonego sukcesem! - poszukiwania kolejnego miejsca, na które gatunek męski zwykł wzywać innych do skoku, Stasio przypadkowo odkrył także, dokładne położenie owego tajemniczego miejsca "gdzieś". Okazało się bowiem, że leży ono mniej więcej na tym samym równoleżniku - tylko po drugiej stronie globu. I choć zwykło ono służyć głównie do siadania, to stało się również jedynym miejscem upychania wszelkiego rodzaju przeszkód ze Świata. Tak więc dzięki zainteresowaniu mężczyzn sportami ekstremalnymi, Stasio racjonalnie wykorzystał jedno ognisko, by upiec dwie pieczenie. Te pierwsze, nieśmiałe sukcesy Stasia, położyły podwaliny przyszłym jego zainteresowaniom naukowym. Obecnie Stasio jest zaangażowany w kolejny, doniosły program badawczy, którego celem jest odnalezienie zagubionego tego "czegoś", co to - też przede wszystkim mężczyznom! - "zwisa i powiewa" oraz w określenie ewentulnego, przyczynowego związku tego "czegoś", z wcześniej odkrytym, słynnym miejscem skoków).